Pięć komputerów, cztery stoliki w trzech rzędach, białe, niczym szpitalne, ściany, drewniana podłoga nadająca atmosfery starego pomieszczenia oraz olbrzymi zbiór książek, o których istnieniu nie ma pojęcia nie jeden kolekcjoner. Skarb miasteczka. Od biedy coś musi przyciągać turystów, prawda? O, dziwo, rzadko kiedy zajęte są wszystkie komputery. Większość interesuje część czytelniania. Raj dla miłośników powieści, ale uwaga! Podłoga skrzypi, a więc nie zdziw się, gdy ktoś Cię odkryje 'skradającego się'. Oficjalnie ta część pozostaje w remoncie, ale jak tego nie było, tak nie ma.