Vanya
Paniczyk
Liczba postów : 9
Join date : 18/08/2013
 |  Temat: That boy is a monster. Sro Sie 21, 2013 6:26 pm | |
| G O D N O Ś Ć :Vanya Aleksiejewicz Larin. Żadnych znaczących i nieobraźliwych pseudonimów na chwilę obecną się nie dorobił. No, może tylko skrót od imienia „Van”, którego szczerze nie znosi. W I E K :Niedawno skończone siedemnaście lat. G R U P A : R A N G A : Paniczyk. Głównym zajęciem Vanyi jest zadzieranie nosa, pogardzanie innymi i demonstrowanie swojej wyższości nad resztą świata. Z A W Ó D : Uczeń prywatnej szkoły dla rozpieszczonych, bogatych dzieciaków. U M I E J Ę T N O Ś C I : ● Perfekcyjne omijanie przeszkód podczas jednoczesnego chodzenia i nie odrywania wzroku od telefonu komórkowego tudzież książki.
● Potrafi grać na fortepianie.
● Vanya jest naprawdę inteligentny, a także oczytany.
● Jest bardzo spostrzegawczy.
● Ćwiczy szermierkę. Tak, wbrew pozorom, Vanya czasem uprawia też inne sporty poza klikaniem myszką.
● Jako tako potrafi szyć i wykonywać inne tego typu robótki ręczne. C H A R A K T E R : Uosobienie wyobrażenia o cudownym dziecku, w którym cudowne jest wszystko poza charakterem. Vanya jest bardzo inteligentny, uzdolniony, oczytany, szkoda tylko, że przy tym zepsuty do szpiku kości. Wiecznie zapracowani rodzice nie poświęcali mu nigdy zbyt wiele uwagi, ograniczając się do przesyłania synowi pieniędzy i być może licząc, że jakoś wychowa się sam. Efekt jest wprost koszmarny – z chłopakiem często nie idzie wytrzymać nawet paru minut. Na ogół już sprawiane przez niego pierwsze wrażenie nie jest zbyt pozytywne. Wygląda na aspołeczną, małomówną istotę, zamkniętą w świecie książek i internetu, której nie interesuje wchodzenie w jakiekolwiek relacje z prawdziwymi ludźmi. Vanya zwykle woli trzymać się gdzieś na uboczu i nie wtykać nosa w nieswoje sprawy, miast tego bacznie wszystko obserwuje zza swojej przydługiej grzywki. Rzadko kiedy pierwszy zaczyna rozmowę, chyba, że komuś uda się wybitnie go zaintrygować. Zdecydowanie nie jest zbyt towarzyski. Nie lubi przebywać z ludźmi, a dużo lepszym towarzystwem wydaje mu się być dobra książka. Nie jest miły, a przynajmniej nie dla istot ludzkich. O ile jest w stanie wykazać się śladową ilością ludzkich odruchów wobec zwierząt i rzeczy (w tym lalek), o tyle dla innych osób nie ma w sobie ani grama sympatii. Przykleja łatki już po pierwszym spojrzeniu i na tychże opiera całą swoją późniejszą opinię o danej personie. Praktycznie nie ma w nim empatii dla ludzi, toteż chłopaka zupełnie nie obchodzi, czy jego powierzchowna ocena może okazać się dla kogoś krzywdząca. Egoista jakich mało. Myśli wyłącznie o własnych korzyściach i przyjemnościach. Jeżeli jest w stosunku do kogoś całkiem znośny, a nawet powstrzymuje się od sarkastycznych uwag i ironicznego przewracania oczami, można się domyślić, że ma do tej osoby jakiś interes. Jednak Vanya to Vanya. Nigdy nie będzie wobec człowieka naprawdę miły. Wszak dla niego żadne autorytety nie istnieją. Chłopak ma wprost koszmarnie przerośnięte ego. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że ma zadatki na megalomana. Jest święcie przekonany o własnej doskonałości i nic nie jest w stanie tego zmienić. Uważa się za istotę nieomylną i światłą, której każdy inny człowiek powinien oddawać cześć. Sądzi, że wszystko mu się należy, a każde jego życzenie powinno być spełniane w trybie natychmiastowym. Naturalnie, nikt nie traktuje go poważnie, toteż Vanya ma kolejny powód, by nienawidzić ludzi. O dziwo, chłopak rzadko jako powód do wywyższania się wykorzystuje swój stan majątkowy. Wprost przeciwnie – choć korzysta ze wszystkich przywilejów, jakie daje bogactwo, jest zdania, że bez względu na stan konta i tak zawsze będzie lepszy od innych. Zdecydowanie nie jest typem, który najpierw wygłasza farmazony na temat własnej doskonałości, a gdy pojawia się jakkolwiek niedogodność, ucieka z podkulonym ogonem. Co to, to nie! Vanya ma bardzo silny charakter. Potrafi zachować zimną krew i trzeźwość myślenia w trudnych sytuacjach. Jest przemądrzały i wprost uwielbia wytykać innym błędy, tym samym demonstrując swoją wyższość. Chłopak jest także bardzo, ale to bardzo dumny. Poniżej jego godności jest poproszenie innej osoby o pomoc. Wszelkie słabostki stara się dokładnie zatuszować, tak, by nigdy nie wypłynęły na światło dzienne. Vanya naprawdę dba o swój wizerunek podłej, zakochanej w sobie, przemądrzałej istoty, toteż nie jest do końca pewne, czy rzeczywiście jest aż tak bezduszny, na jakiego pozuje. W Y G L Ą D : Vanya nie jest osobą, którą łatwo byłoby zgubić w tłumie, nawet pomimo jego mizernego wzrostu. Tego chłopaka po prostu ciężko jest przeoczyć. Zacznijmy od tego, że postury jest drobnej, ma wąskie ramiona oraz długie i smukłe kończyny. Sprawia wrażenie istoty niezwykle delikatnej, jak gdyby najlżejszy dotyk mógł zrobić mu krzywdę. Jak było wspomniane, nie należy do najwyższych. Ba, zapewne swym kolosalnym wzrostem nie przewyższyłby niektórych gimnazjalistów. Nie mierzy nawet metra siedemdziesiąt, co mierzi go okrutnie, gdyż nie znosi, gdy inni patrzą na niego z góry (w każdym znaczeniu tych słów). Ma przy tym niedowagę, choć nie jest ona bardzo widoczna. Pomimo patyczakowatej sylwetki, można u chłopaka zauważyć delikatne zarysy mięśni. Vanya zwykle brany jest za młodszego, niż wskazuje na to jego data urodzenia. Wyglądem zdecydowanie bliżej mu do dziewczęcia niżeli prawdziwego mężczyzny. O dziwo, chłopak nie przeklina na naturę, która obdarzyła go tak dziecięcym wyglądem. Właściwie, szczyci się nim. Ostatecznie, większość przedstawicielek płci pięknej lubi urocze rzeczy, a czy jest coś bardziej uroczego niż tak niewinny wygląd u młodego chłopca? Choć z drugiej strony, urok Vanyi ma pewne znamiona upiorności. W swej naturalnej urodzie prezentuje się cokolwiek albinotycznie – zarówno jego karnacja, kolor tęczówek, jak i wszystkie włosy na ciele są bardzo jasne. Skórę ma dość miłą i chłodną w dotyku, ale przy tym na tyle delikatną i bladą, iż każdy siniak czy zadrapanie są na niej bardzo widoczne. Jedynie na ramionach widnieje kilka ciemniejszych piegów. Gdyby przyjrzeć się bliżej lekko pociągłej buźce Vanyi, można spokojnie stwierdzić, że jest to młodzieniec naprawdę urokliwy. Rysy twarzy ma bardzo delikatne, niemalże pozbawione surowości typowej dla mężczyzn. Oczy chłopaka są duże, prawie jak u dziecka, o tęczówkach barwy bladoniebieskiej, a do tego wiecznie podsinione, dzięki nocom spędzonym (a raczej zarwanym) przed komputerem. Otacza je wachlarz długich, gęstych, jasnych rzęs. Nos ma mały, lekko zadarty do góry, a usta wąskie, o barwie lekko sinawej, niemalże zlewającej się z bladą karnacją. Włosy sięgają Vanyi do łopatek i delikatnie falują się przy samych końcówkach. Jak na albinosa przystało, są one naturalnie białe. Grzywkę ma na tyle przydługą, by niesforne kosmyki opadały mu na twarz, w zawadiacki sposób przysłaniając oczy. Ponieważ chłopak nie zwykł układać fryzury godzinami, ba, w ogóle przejmować się uczesaniem, na jego głowie wiecznie panuje artystyczny nieład. Co najwyżej czasem zwiąże je w niezbyt udany warkocz bądź kucyk.
Na koniec słówko o garderobie Vanyi, choć nie ma w niej nic szczególnego. Ubiera się różnie, w zależności od sytuacji. Lubi zarówno eleganckie koszule, jak i zwykłe t-shirty z logami rockowych zespołów. Preferuje stroje w ciemnych kolorach, a najlepiej zupełnie czarne, co w bardzo wyraźny i nawet nieco zabawny sposób kontrastuje z jego pozbawioną pigmentu skórą. C I E K A W O S T K I : ● Mówi z rosyjskim akcentem.
● Jest oburęczny.
● Uzależniony od komputera, internetu i książek.
● Nie może zbyt długo przebywać na słońcu. Jego pozbawiona pigmentu skóra jest bardzo wrażliwa, toteż o poparzenia nietrudno.
● Vanya nie przepada za słodyczami, ale za to wprost uwielbia pikantne potrawy. Im jedzenie ostrzejsze, tym lepsze.
● Choć nigdy nie przyznałby się do tego publicznie, bardzo lubi kolekcjonerskie lalki.
● Vanya, jak nietrudno się domyślić po nazwisku, jest Rosjaninem. W Anglii mieszka od ośmiu lat.
● Ma czarnego kota o imieniu Behemot. | |
|
Elyse
Czerwona {Krwawa} Róża
Liczba postów : 67
Join date : 17/08/2013
| | Temat: Re: That boy is a monster. Sro Sie 21, 2013 6:51 pm | |
| | |
|
Indeks 
