Kochaj mnie.

Imię i nazwisko:
Chay Hatter. Niczym nie wyróżniające się dane. Nagminnie nazywany Czajnikiem, czego nie cierpi.
Wiek:
Siedemnaście lat.

Grupa:
Człowiek jest stworzony do cierpień.
Ranga:
Niezrównoważony sadysta.
Zawód:
Uczeń szkoły publicznej, nie stać go na takie luksusy, jak prywatna. Proszę was.

Umiejętności:
♦ Chłopczyna potrafi parzyć herbatę. Hoho, ale nie taką byle jaką!
♦ Dobra, gotować też potrafi, jak szaleć to szaleć.
♦ Trenował parę przypadkowych sztuk walki. Nie są to jakoś wielkie umiejętności, jednakże możesz dostać w twarz z pół obrotu.
♦ Mądry, mówiąc skromnie.
♦ ..mało wrażliwy na ból? To się w ogóle zalicza jako umiejętność?

Charakter:
Niesympatyczny, wiecznie mówiący ironią, ba! Żyje, jakby z łaski. No, pierwsze wrażenie faktycznie może takie być, co w połowie jest prawdą. Chay nie ma cierpliwości do wielu rzeczy, szybko się denerwuje. Bardzo. Jednakże jest to złość „wewnętrzna”, nie pozwala, żeby jakieś negatywne emocje wpłynęły na jego wizerunek spokojnego, prawie niczym nie wyróżniającego się człowieka. Przynajmniej chce być taki dla społeczności której nie zna, bo i tak zwisa mu, co o nim myślą. W rzeczywistości potrafi wyrazić swoje zdanie, a jeżeli twoje jej inne, to nie ma prawa bytu. Ah, i lubi się znęcać nad ludźmi. Może nie do końca fizycznie, bo „molestowanie seksualne” się do tego nie wlicza. Ma też swoje różne fanaberie, które do końca potrafi tylko zrozumieć on sam, tak więc może być ciężkim współlokatorem.
Dla bliskich mu osób, jest, oszywiscie na swój sposób, miły. Nie powie komuś wprost, że go lubi/kocha/szanuje (ale z okazywaniem nienawiści nie ma oporów), tylko będzie robił jakieś bezsensowne podchody, ośmieszając się tym samym jeszcze bardziej. Trochę może denerwować swoim egoistycznym zachowaniem, ale i to idzie przeżyć. A, i w pewnym stopniu narcyz.

Wygląd:
Chay jest niewysokim osobnikiem, o dość wątłej posturze. Nie jest jakoś specjalnie umięśniony, by to było widoczne przez ubrania, jednakże na jego ciele są wyczuwalne mięśnie, gdy ktoś już odważy się, rozbierze go do rosołu i zmaca. Ale teraz nie o tym.
Jego włosy są jasnego koloru, ale ni to blond, ni to cokolwiek innego.Takie pośrednie.. Mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi? Są one w wiecznym nieładzie i latają sobie na wszystkie strony, a ich długość jest, no, tak gdzieś do ramion, że śmiało może sobie spiąć krótkiego kucyka. Oczy jego są niebiesko – szare, jak to na „blondyna” przystało. Twarz jest smukła, jednakże ma jakby ten swój zawzięty wyraz. Nie ma na niej żadnych blizn, zresztą jak na całym ciele. Jedną z rzeczy wartych uwagi jest to, że Czajnik ma okolczykowane, całe prawe ucho. Nie są to jakieś konkretne kolczyki. W drugim uchu także ma kolczyki, ale nie aż tyle.No, i na jego torsie znajduje się tatuaż. . Skóra ma odcień taki zwyczajny, może troszeczkę bledszy, niż normalnie. Nic dodać, nic ująć. Nie jest osobą brzydką, wręcz przeciwnie - uważa się za całkiem przystojnego.


Ciekawostki:
♦ Nie przepada za lalkami, jakimikolwiek. Osobiście przerażają go. Wszystkie.
♦ Ma słabość do ludzkich szyj.. jakkolwiek to brzmi.
♦ Kocha chodzić do cyrków. Ci wszyscy śmiertelnicy tak zabawnie się zachowują!
♦ Koty tez ubóstwia.
♦ ..żeby życie miało smaczek, raz dziewczyna raz chłopaczek?
♦ Nie wymawia „czy”, „rz” i „ż”. Jakby syczy wtedy, o.
♦ I fascynuje go każdy człowiek! Ci też są śmieszni.

Przepraszam za wszystkie błędy, ale.. nic ich nie usprawiedliwia.

Kod:

oszywiscie

Taki tam błąd z pośpiechu, zapewne. Ano, racja. Nic błędów nie usprawiedliwia, ale:



KP nie zamykam, coby Twoja skromna osóbka była w stanie, oczywiście jeśli chce, ją edytować c;